Niektóre staruszki grają w bingo, inne spędzają czas na czytaniu czy robótkach ręcznych. Ale takie zajęcia nie przypadły do gustu Edith – stulatce z Tampy (Stany Zjednoczone), która podnosi ciężary
Edith Murway-Traina stała się sławna trzy lata temu, gdy jedna z amerykańskich stacji przygotowała o niej reportaż. To właśnie wtedy świat dowiedział się o staruszce, która podnosi ponad 60 kilogramów trzy razy w tygodniu.
W tym miesiącu kobieta skończyła sto lat. Została też wpisana do Księgi Rekordów Guinnessa.
– “Lubię robić rzeczy, które wydają się być niemożliwe do zrobienia” – mówi.
Edith po raz pierwszy w swoim życiu uniosła sztangę, gdy miała 91 lat. Namówiła ją do tego jej przyjaciółka Carmen, która regularnie podnosiła ciężary.
– “Podnosiłam te ciężary. Pomyślałam sobie, że nawet mi się podoba. Więc to powtórzyłam” – opowiada Edith Murway-Traina.
– “Czasem jest zmęczona. Czasem nie chce jej się iść na siłownię. Ale ma tak silną wolę, że pokonuje te myśli i przychodzi na trening” – mówi jej przyjaciółka Carmen.
Po jakimś czasie Edith zaczęła ćwiczyć pod okiem profesjonalnego trenera. Spotykała się z nim na siłowni trzy razy w tygodniu. Potem po raz pierwszy wzięła udział w zawodach. Od tego czasu bardzo często jest uczestniczką różnych konkursów.
– “To tak jak ze wszystkim na tym świecie – jeśli czegoś nie spróbujesz, to nie będziesz wiedział czy potrafisz to zrobić” – zaznacza staruszka.
Księga Rekordów Guinnessa z 2021 roku będzie dostępna w sprzedaży w przyszłym miesiącu. To właśnie tam można znaleźć nazwisko Edith.
Kobieta niezwykle cieszy się, że dostąpiła takiego zaszczytu. Zwłaszcza, że rekordy Guinnessa przypominają jej o kochanej matce.
– “Moja mama uwielbiała przeglądać Księgi Rekordów Guinnessa. Po prostu kochała patrzeć na ludzi, którzy udowodnili wszystkim, że można zrobić coś, co wydaje się być niewykonalne” – wspomina.
Stulatka ma nadzieję, że stanie się inspiracją dla innych.
– “Podnoszę sztangę, dostaję aplauz. Czuję się wtedy młoda i silna” – przyznaje.
Źródło: abcactionnews.com