W latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku we Włoszech rozpoczął się niezwykły zwyczaj. Polega on na przekazywaniu sukien ślubnych do zakonu św. Rity. Potem zakonnice przekazują je przyszłym pannom młodym, które nie mogą sobie pozwolić na tak drogi zakup.
Klasztor św. Ciscii to naprawdę niezwykłe miejsce na mapie Włoch. To tam słynna św. Rita z Ciscii została zakonnicą. Jako że jest świętą od m.in róż, to ogrody klasztorne są pełne kwiatów. Jednak zakonnice zajmują się nie tylko ogrodnictwem.
W latach 50 ubiegłego wieku rozpoczął się ciekawy zwyczaj. Kobiety zaczęły do klasztoru św. Rity zanosić swoje suknie ślubne. Włoskie siostry zakonne przechowują je z troską. Potem rozdają biednym pannom młodym, których nie stać na zakup ślubnej kreacji.
Siostra Maria Laura przed wstąpieniem do zakonu pracowała w rodzinnym zakładzie krawieckim. Dzisiaj kieruje pracownią św. Rity. Wyjaśnia, że wiele kobiet zostawiając swoje suknie ślubne, dokonuje duchowego aktu zaufania i kieruje prośby do św. Rity o szczęśliwe zamążpójście.
Suknie trafiają w ręce włoskich sióstr zakonnych. Szykują je do ponownego użytku. Następnie pożyczają kreacje kobietom, których nie stać na zakup. Jeśli któraś chce zachować suknię, często składa ofiarę.
W ten sposób panny młode w trudnej sytuacji finansowej mogą spełnić swoje marzenia o białej sukni. W końcu ślub to jedna z najbardziej wyjątkowych chwil w życiu.
Spełnić marzenia panny młodej
Zakon św. Rity ma w swojej przechowalni wiele ślubnych kreacji. Szacuje się, że każdego miesiąca trafia do nich około 10 sukien ze różnych regionów Włoch. Co ciekawe, ofiarodawcami są nie tylko osoby prywatne, ale także krawcy. Dlatego część sukni jest zupełnie nowa i nieużywana.
Ofiarowane suknie są następnie sortowane przez siostrę Marię Laurę. Dzieli je według wzoru, koloru i kroju. Kiedy potrzebujące kobiety zgłaszają chęć pożyczenia sukni, siostra zaprasza je do przechowalni. Mogą obejrzeć i przymierzyć wszystkie kreacje. Zakonnice robią wszystko, by przyszłe panny młode były zadowolone.
Źródło: pl.aleteia.org
