Znany na całym świecie kanadyjski aktor – Keanu Reeves, prawie w całości przekazał swoje honorarium za “Matrixa” na badania nad nowotworami. Jest to kwota ponad 30 milionów dolarów!
Keanu Reeves ma na świecie wielu fanów. Wielu z nich ceni aktora za jego skromność. Mężczyzna bowiem unika rozgłosu, nie lubi się pokazywać na czerwonych dywanach, a na codzień jeździ komunikacją miejską. Jego postawa pełna pokory wynika po części z tego, że w swoim życiu przeżył wiele tragedii – stracił swoją córkę i partnerkę.
Ostatnio do kin wszedł najnowszy film z udziałem Keanu. Mowa oczywiście o kolejnej części “Matrixa”. I dopiero teraz na jaw wyszedł fakt, że aktor grający głównego bohatera większość swojego honorarium za pierwszy film z tej serii przekazał na badania nad nowotworami.
Aktor za film otrzymał wynagrodzenie w wysokości 10 milionów dolarów. Jednak gdy “Matrix” okazał się być prawdziwym hitem, to Keanu dostał kolejne 35 milionów dolarów za udział w zyskach. Aż siedemdziesiąt procent całej kwoty przekazał na badania nad nowotworami, mając nadzieję, że w ten sposób pomoże chorym.
Ta decyzja Keanu była prawdopodobnie spowodowana tym, że jego siostra zmagała się z białaczką. Kobieta walczyła przez 10 lat z tym nowotworem. Keanu nie opuszczał siostry. Aby aktor mógł się nią opiekować, przesunięto nagrania do drugiej części “Matrixa”. W 2001 roku Kim w końcu udało się pokonać raka.
Fundacja i pomoc innym
Aktor założył swoją własną fundację. Nie zrobił tego jednak dla poklasku, nie chce aby była kojarzona z jego sławnym nazwiskiem. Dopiero kilka lat później dowiedziano się o tym, że to faktycznie fundacja gwiazdy Matrixa.
Jej głównym celem jest pomaganie dzieciom chorym na nowotwór.
– „Mam prywatną fundację, która pomaga kilku szpitalom dziecięcym i badaniom nad rakiem. Nie lubię łączyć jej ze swoim nazwiskiem, po prostu pozwalam fundacji robić to, co robi” – przyznał w jednym z wywiadów.
Keanu jest przykładem na to, że bez względu na to, w jakim środowisku się przebywa, da się być dobrym człowiekiem i wspierać innych. Nawet w Hollywood można zachować szlachetne serce…
Źródło: viva.pl