Ojciec ze swoimi synami narąbali tyle drewna, że wypełnili nim aż 80 przyczep. Rozdali je potrzebującym, by mogli oni zaoszczędzić na kosztach ogrzewania.
Pewnego razu w stanie Waszyngton przez Lake Stevens przeszła nawałnica. Wiatr przewalił wiele drzew. Wtedy Shane McDaniel i jego synowie – Henry i Harrison wpadli na pomysł.
– „Ze względu na to, że burza połamała tyle drzew, musieliśmy wiele z nich wyciąć. Każdego dnia ilość drewna, które mieliśmy, robiła się coraz większa. W końcu mieliśmy go tyle, że musieliśmy coś z nim zrobić” – mówi Shane.
– „Nasz region jest dosyć ciężki pod względem warunków atmosferycznych. Jest tu mokro i zimno. Gdy zgromadziliśmy mnóstwo drewna w końcu mnie olśniło, tym bardziej, że wiele osób zatrzymywało się i pytało, czy nie mogą go u nas kupić. Grzecznie powiedzieliśmy im, że nic z tego. Widzieli, że [drewno] nie jest na sprzedaż, a oni patrzyli na nas, jakbyśmy byli szaleni” – opowiada Shane.
Po tym, jak wiele osób dopytywało go o drewno, zdecydował je rozdać najbardziej potrzebującym. Na swoich social mediach zamieścił ogłoszenie.
– „Jeśli znasz kogoś, kto pali drewnem i ma zimno w domu, może kogoś starszego lub kogoś, kto mieszka z małymi dziećmi w domu, to proszę, pomóż nam im pomóc” – można przeczytać.
Wtedy ich sąsiedzi i mieszkańcy Lake Stevens ruszyli na pomoc McDanielsom. Wspólnie cięli drewno, a następnie pakowali na przyczepy i rozwozili tym, którzy potrzebują opału, ale nie stać ich na zakup drewna.
Jedną z osób, która otrzymała darmowe drewno była Abby Valentines. Kobieta jest niepełnosprawna, a za świadczenia nie zawsze jest w stanie pokryć wydatków. Dopiero kiedy jest naprawdę zimno włącza grzejnik elektryczny, bo wie, że nie ma pieniędzy by zapłacić za wysoki rachunek za prąd. W domu mieszka ze swoimi małymi dziećmi. Kobieta bardzo się martwiła, że dzieci się rozchorują przez przebywanie w tak wychłodzonym domu. Drewno naprawdę było dla niej wybawieniem.
– „Staram się oszczędzać jak najwięcej. Dzięki temu, że dostałam drewno, mogłam napalić w kominku i ograniczyć wykorzystanie energii” – wyjaśnia.
Dobro
– “Dawanie jest już nagrodą, jest bardzo potrzebne i nie ma nic wspólnego z tym, jak jest przyjmowane.” – przyznaje Shane – „To wspaniałe uczucie pomagać innym. To także cudowna lekcja dla moich synów. Lekcja pomagania innym bez oczekiwania czegoś w zamian. Gdy robisz dobre rzeczy, ludzie ci tego nie zapomną” – podkreśla.
Źródło: aleteia.org