Felix Gretarsson po groźnym wypadku miał amputowane ręce. W 2021 roku chirurgom udało się dokonać przeszczepu obu kończyn. Dzięki tej pionierskiej operacji Felix może normalnie funkcjonować, nie jest już zależny od innych.
Pewnego dnia Felixa wysłano do pracy przy naprawie okablowania. Mężczyzna przez przypadek złapał zły kabel, poraził go prąd, a następnie spadł z wysokości 10 metrów. Jego ręce dosłownie zapłonęły. Jednak Felix praktycznie nic nie czuł. Nie był jeszcze świadomy, że złamał kark i kręgosłup w trzech miejscach.
Zapadł w śpiączkę. Wybudził się dopiero po trzech miesiącach. W tym czasie przeszedł aż 54 operacje, w tym amputację obu rąk. Miał wtedy zaledwie 26 lat.
Stracił praktycznie wszystko. Swoją dziewczynę, pracę, możliwość widzenia dzieci. Uzależnił się także od środków odurzających.
Żyć na nowo
Mężczyzna próbował przekonać jednego z najsławniejszych chirurgów na świecie do wykonania przeszczepu rąk. Choć lekarze nie wiedzieli jaki skutek będzie mieć taka operacja, to zdecydowali się pomóc Felixowi. Był to pierwszy taki zabieg w historii – trwał 15 godzin i zakończył się sukcesem.
Po przeszczepie Felix spędził kilkaset godzin na rehabilitacji. Po sześciu miesiącach był już w stanie ruszać łokciem, a po dziewięciu miesiącach palcami. Nawet specjaliści nie spodziewali się, że jego nerwy tak szybko urosną.
– „Teraz mogę iść na kawę i wyjąć monety z własnej kieszeni. To wiele dla mnie znaczy, że nie jestem już zależny od innych ludzi w wykonywaniu podstawowych czynności” – zaznacza.
Operacja dała mu szansę na to, by zacząć żyć na nowo. Choć jego ręce są jeszcze słabe i niewyćwiczone, to z każdym dniem zakres ruchu się zwiększa.
– „Czasami jest to bardzo trudne i męczące, ponieważ muszę ciągle próbować, czy mogę wykonać określony ruch. Jednak nagroda, gdy nagle odniosę sukces, jest bezcenna. Wciąż robię postępy. Mam nadzieję, że osiągnę jeszcze więcej. Mam też nadzieję, że wkrótce więcej osób będzie mogło przejść tego typu operację. Żyję teraz jak w bajce, za każdym razem uczę się czegoś nowego. Wierzę, że nawet złe rzeczy dzieją się z jakiegoś powodu, że później wydarzy się coś dobrego. Gdybym nie stracił rąk, nie mieszkałbym teraz we Francji z moją żoną” – podkreśla.
Źródło: pl.aleteia.org