Kobiety-bohaterki. OnkoMamy mają moc!

Mają niesamowitą determinację i wkładają ogromny wysiłek w opiekę nad chorymi na nowotwór dziećmi. Kobiety, których pociechy walczą z rakiem są bohaterkami, o których wciąż niewiele się mówi. Tymczasem one także potrzebują wsparcia.

Joanna trafiła pod opiekę Fundacji “Na Ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową”, kiedy u jej syna zdiagnozowano ostrą białaczkę limfoblastyczną. Spędziła dziewięć miesięcy w szpitalu, towarzysząc małemu Arturowi w walce z chorobą.

Kobieta przyznaje, że moment, w którym dowiedziała się o chorobie syna odwrócił jej życie do góry nogami.

“Automatycznie podjęłam decyzję, że na czas leczenia zawieszę swoją pracę. Wykorzystałam pełne zwolnienie, które przysługuje na chorobę dziecka. Zgłosiłam się do dyrekcji, która wykazała się ogromnym zrozumieniem i usłyszałam, że zrobią wszystko, żeby mi pomóc. W domu pod opieką męża został drugi syn, który miał wtedy 16 lat. Sytuacja była na tyle trudna, że wieloma sprawami musiał, jako nastolatek, poradzić sobie sam.”

“Przez dziewięć miesięcy, które spędziłam w szpitalu, byłam megasilna. Przez kolejne dziewięć, podczas których byliśmy już w domu, starałam się być silna. Nauczyłam się funkcjonować w określony sposób: w dzień musiałam się trzymać dla mojego syna, w nocy miałam czas dla siebie. Adrenalina napędzała mnie na tyle, że nie potrzebowałam wielu godzin snu. Czytałam dużo książek, spędzałam czas na nocnych rozmowach z innymi OnkoMamami oraz pielęgniarkami, które mimo natłoku obowiązków, zawsze znalazły czas, żeby z nami porozmawiać lub po prostu nas wysłuchać. Chodziłam na jogę, spacerowałam, robiłam na drutach i szydełkowałam. Starałam się znaleźć ujście dla swoich emocji – opowiada.

Wsparcie jest kluczowe

Joanna podkreśla, że nie wszystkie OnkoMamy mogły liczyć na wsparcie. Kobiety często muszą samotnie radzić sobie z chorobą swoich dzieci.

“Znam historie OnkoMam, które usłyszały, że nie ma dla nich miejsca w pracy i całkowicie się załamały. Nie miały źródła dochodu, odszedł od nich mąż. Wsparcie ze strony psychologa, pedagoga oraz lekarza to jedno. W tym wszystkim musi być jeszcze rodzic, który chce z tej pomocy skorzystać. Nie każdy w tak trudnej sytuacji chce rozmawiać, niektórzy całkowicie zamykają się w sobie, budują wokół siebie mur, buntują się” – mówi.

Pomoc oferuje Fundacja Na Ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową. Świadczy praktycznie każdy rodzaj wsparcia – m.in zapewnia porady psychologiczne, umożliwia dostęp do najnowocześniejszych metod leczenia nowotworów.

Źródło: ofeminin.pl

Powiązane Artykuły

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnie artykuły