Lublin jest finalistą konkursu o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury w 2029 roku. Chociaż można to uznać już za duże osiągnięcie, to miasto marzy o wygranej.
Sam udział w konkursie o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury w 2029 roku wymagał bardzo dużego wysiłku. Osoby, które przygotowały lubelską aplikację wreszcie mogły odetchnąć z ulgą.
“Mieliśmy ogromne poczucie satysfakcji. Ostatnie pół roku było okresem szczególnie wytężonej pracy, czasem namysłu nad miastem, konsultacji z ludźmi, nie tylko ze świata artystycznego, ale również zajmującymi się ekologią i ekonomią, innowacjami społecznymi, technologią, nauką. To była ogromna ilość wiedzy, którą musieliśmy uporządkować. Ta satysfakcja była tym większa. Bo mamy wrażenie, że był to bardzo merytoryczny proces, związany z projektowaniem rozwiązań dla Lublina, który będzie bezpieczną i twórczą przestrzenią do życia. W gruncie rzeczy wiele się dowiedzieliśmy. Bardzo cieszę się także z tego, że mieliśmy okazję najpierw wspólnie zastanawiać się nad miastem w kontekście obecnej sytuacji i przyszłości, czułam ogromny sens tej pracy” – mówi Marta Ryczkowska.
Lublin od dłuższego czasu stara się inwestować w rozwój instytucji kulturalnych. Co ciekawe, stara się także wprowadzać zmiany oddolnie.
“Chodziło nam o stworzenie systemowej zmiany sytuacji kultury w Lublinie. Nie o powoływanie się na puste hasła i nakładanie kolejnego filtra na zastaną sytuację. Zdajemy sobie również sprawę, jakim wyzwaniem jest zarządzanie taką zmianą. Potrzebujemy w tym celu działania w synergii z aktywistami i aktywistkami, artystami i artystkami, Urzędem Miasta. Pracowaliśmy z tym, co się tu dzieje organicznie. Wybraliśmy sobie to miasto, mieszkamy w nim od lat i od lat tworzymy jego kulturę, będąc także jej odbiorcami. To legitymizuje nas do tego, żeby wypowiadać się o kulturze i projektować tę zmianę we współpracy ze społecznością i konsultantami. Oddolność jest filarem tego procesu i wydaje mi się, że była także argumentem, który przekonał ekspertów” – podkreśla Ryczkowska.
Dlatego nie zostaje nic innego, jak trzymać kciuki by Lublin, lub inne polskie miasto uzyskało ten upragniony tytuł.
Źródło: dziennikwschodni.pl
