W podziemiach katedry w Łowiczu odkryto dwie nienaruszone krypty z szczątkami arcybiskupów gnieźnieńskich, zachowane w doskonałym stanie przez kilkaset lat. Znaleziono tam również dobrze zachowane elementy pogrzebowe, takie jak szata, buty, mitra biskupia zdobiona złotą nitką, oraz drobne przedmioty, w tym krzyżyk i pierścienie, które pochowano razem z duchownymi. To niesamowite odkrycie!
W trakcie wykopalisk w podziemiach łowickiej kolegiaty archeolodzy odkryli wcześniej nieznane krypty grobowe prymasów Polski. W jednej z krypt znaleziono sarkofag, a w drugiej dwie trumny.
Są to miejsca pochówku arcybiskupów Henryka Firleja, Andrzeja Leszczyńskiego i Wacława Leszczyńskiego. Odnaleźliśmy też trzecią kryptę – prawdopodobne miejsce spoczynku prymasa Jana Przerębskiego – zaznaczyła prowadząca badania archeolog Monika Kamińska. – Znaleźliśmy przepiękny złoty pierścień z herbem Wieniawa, krzyżyk – prawdopodobnie złoty i cztery złote szpilki z główką z kryształu górskiego. W drugim grobie złożony tam człowiek w prawej dłoni trzymał krzyżyk, miał też złoty pierścień i krzyżyk na łańcuszku. Mamy nadzieję, że znajdziemy jeszcze złoty kielich i złota paterę.
Badaczka zaznaczyła, że tkaniny znalezione w trumnach i na szczątkach biskupów są w doskonałym stanie. Wśród nich są rękawiczki, ornat, buty oraz mitra haftowana złotą nicią. Archeolodzy odnaleźli łącznie cztery kompletne szaty prymasowskie sprzed kilkuset lat. Zostaną one poddane konserwacji, a następnie prawdopodobnie będą wystawione w kryptach prymasowskich w Łowiczu.
Archeolodzy są przekonani, że odkrycie nienaruszonych krypt grobowych, które pozostawały zamknięte od setek lat, jest obecnie rzadkością. Praca była jednak wyjątkowo wymagająca. Aby dostać się do komory grobowej, archeolog musiał przeciskać się przez otwór w ścianie o wymiarach jedynie 40 na 50 cm. Pomieszczenia te są długie, niskie i ciasne. Większość przestrzeni zajmują trumny i sarkofag. Z tego powodu badacze musieli pracować w pojedynkę, klęcząc, bez możliwości odwrócenia się czy wyprostowania. Specjalny system wentylacji dostarczał im powietrze do oddychania. Jednak mimo to pracowali w szczelnych kombinezonach i maskach, aby chronić się przed grzybami i bakteriami obecnymi w krypcie.
Źródło: rmf24.pl
