Wojtek Kowalczyk choruje na rdzeniowy zanik mięśni SMA. Kiedy się urodził, nie było dużo wiadomo o tym schorzeniu. Lekarze dawali mu cztery lata życia, a tymczasem on skończył studia magisterskie i podyplomowe, a także angażuje się w wiele wartościowych inicjatyw.
Wojtek cierpi na rdzeniowy zanik mięśni SMA. Lekarze dawali mu najwyżej cztery lata życia. On mimo diagnozy nie poddawał się, chociaż z każdym rokiem stawał się coraz słabszy.
– “Od najmłodszych lat poruszałem się na wózku inwalidzkim. Po ukończeniu matury nie byłem w stanie rozpocząć studiów, bo nie miałem sił. Byłem coraz słabszy” – mówi.
Mimo to Wojciech walczył dzielnie. Skontaktował się ze słynnym profesorem – Laurentem Servaisem. Zaprosił go do Belgii na konsultacje.
– “Profesor dostrzegł we mnie wolę życia, nadzieję i determinację. Położył rękę na moim ramieniu i nazwał mnie „fighterem” (z ang. wojownikiem). Tak trafiłem na leczenie za granicą.”
W ten sposób Wojtek stał się pierwszą dorosłą osobą, która w Unii Europejskiej otrzymała nowoczesny lek na SMA. Ten dzień wspomina jako jeden z najlepszych w jego życiu. Wcześniej nie mógł nawet mówić, czasem musiał leżeć pod respiratorem i nie miał na nic siły. Po przyjęciu lek mógł na nowo zacząć rozmawiać, spotykać się z równieśnikami. Dlatego mężczyzna zaczął walczyć o refundację tego leku w Polsce. Po latach walki udało mu się tego dokonać.
– “Lata walki o moje życie to swoista droga nadziei na lepsze jutro. Jak byłem dzieckiem, to najpierw moi rodzice nie zwątpili, że będzie dobrze, a potem przekazali mi siły, abym się nie podda” – zaznacza Wojtek. – “Życie jest piękną drogą do marzeń. Mam 33 lata i kolejne plany na przyszłość” – podkreśla.
Wojtek zaakceptował swój los i stara się zrobić wszystko, by wykorzystać swoją chorobę i pomóc wszystkim w podobnej sytuacji.
– “Najważniejsze to pozostać sobą i być szczęśliwym. Chciałbym znaleźć swoją drugą połowę i nigdy nie stracić siły i determinacji do zmiany rzeczywistości” – mówi.
Źródło: pl.aleteia.org
