Mama, st. szer. Agnieszka Szmidt, i dwójka jej pociech – Julia i Szczepan to naprawdę niecodzienna rodzina. Wszyscy bowiem służą w wojsku, a dokładniej w 211 kompanii lekkiej piechoty 21 lubelskiego batalionu lekkiej piechoty 2 LBOT. Łączy ich ogromne poczucie misji i pasja do sztuk walki.
St. szer Agnieszka Szmidt była pierwszą z rodziny, która wstąpiła do wojska. Na taki pomysł wpadła po rozmowie ze swoim kolegą.
15 sierpnia 2018 roku, czyli w święto Wojska Polskiego, odwiedził nas kolega, który uczęszczał z nami na zajęcia karate i zaczął opowiadać o Wojskach Obrony Terytorialnej. Sam już był żołnierzem tej formacji. Słuchałam go z otwartą buzią. Widział, że złapałam bakcyla. Dwa dni później byłam już WKU Lublin, aby zapisać się do wojska – opowiada kobieta. – Wstąpiłam do wojska, aby sobie jeszcze udowodnić parę rzeczy i dać dobry przykład dzieciom, aby one też były dumne z mamy. I są!.
Dzieci były zachwycone tak odważną decyzją swojej mamy. Jej syn Szczepan poszedł do WOT, bo od dziecka marzył o byciu żołnierzem. Zaś Julia zainspirowała się swoją mamą, a także krokiem swojego brata.
“Bardzo długo nie spodziewałam się, że na mojej drodze stanie perspektywa wstąpienia do wojska, jednak opowieści mojej mamy, doświadczonego żołnierza, zainspirowały mnie i pokazały mi, że kobiety świetnie odnajdują się w tej strukturze” – przyznaje.
Perspektywa Agnieszki i jej córki jest szczególnie istotna. Pokazuje, że kobiety w wojsku również są w stanie odnaleźć swoje miejsce.
“Zachęcam inne kobiety do wstąpienia w nasze szeregi, nie tylko aby zdobywać wojskowe umiejętności, ale również sprawność i wiedzę. Być może właśnie tutaj znajdziecie swoją drogę życiową, a na pewno stojąc obok nas, ramię w ramię, spotkacie szczerych przyjaciół” – podkreśla Julia.
Źródło: dziennikwschodni.pl