Farmer z Wisconsin sadzi 2 miliony słoneczników! Chce sprawić, żeby ludzie częściej się uśmiechali.

Chyba wszyscy zgadzają się, że rok 2020 można nazwać rokiem wyjątkowym. Jak dotąd obfitował w szczególne wydarzenia – niestety niekoniecznie te dobre. 

Cały świat mierzy się z pandemią koronawirusa, która najprawdopodobniej przyniesie długofalowe, negatywne skutki. 

Scott Thomphson, który jest właścicielem truskawkowej farmy w Bristolu, chce dać ludziom powód do uśmiechu. Zdaje sobie, że czasy są trudne, ale zaznacza, że nie powinniśmy tracić radości z życia. Dlatego posadził dwa miliony słoneczników.

Pole zlokalizowane jest przy drodze międzystanowej nr 94, pomiędzy Milwaukee a Chicago. Jadąc autostradą, można ujrzeć miliony żółtych kwiatów i ludzi, którzy zatrzymują się, by za niewielką opłatą móc wejść na pole, zrobić sobie niebanalne zdjęcie i zabrać kilkanaście słoneczników ze sobą do domu.

„Słyszałem wiele od ludzi, którzy przyjeżdżają tutaj z miast” – mówi Thompson – „Dużo z nich opowiada o tym, że potrzebowali wyrwać się z miasta i pojechać w jakieś spokojne miejsce, gdzie mogliby zdjąć maskę na parę godzin”.

Farmer podkreśla…

Farmer podkreśla, że ma nadzieję, że ludzie, którzy przyjeżdżają na jego plantację odetchnąć, odnajdą to, czego potrzebują i „będą po prostu cieszyć się z tego, że tutaj mogą zapomnieć o współczesnej rzeczywistości”.

Zasadzenie słoneczników było pomysłem żony Thompsona. Zaczął od obsadzenia 2 akrów ziemi. W tym roku pole zwiększyło się do aż 22 akrów. 

Zanim słoneczniki dojrzeją, mija około sześćdziesiąt dni. Thompson zasadził pierwszą partię pod koniec maja, zaś ostatnią 20 sierpnia – tak, by słoneczniki zakwitły w ostatnich dniach września.

„Zasadziliśmy słoneczniki krótkie. Większość sadzi te długie, ale one nie sprawdzają się dobrze, gdy ktoś chce zrobić sobie zdjęcie” – podkreśla – „Jedną z największych zalet takiego słonecznikowego pola jest opcja zrobienia sobie całkiem fajnego zdjęcia. Zasadziliśmy krótsze m.in dlatego, że będą idealne do selfie. Na zdjęciu będzie widać za tobą to niesamowite, żółte morze kwiatów.

farmer
Farmer uśmiechu. Obraz jvalley678 z Pixabay

Początkowo prawie nikt nie wiedział o tym ciekawym projekcie.

„Pamiętam jak na początku siedzieliśmy na ganku i spytaliśmy Siri gdzie jest najbliższe pole słoneczników. Odesłała nas do jakiegoś miejsca, oddalonego o 40 mil stąd.” – opowiada.

Kiedy jednak na polu zawitali pierwsi turyści, informacja o nim w ekspresowym tempie obiegła całe Stany Zjednoczone. Ludzie przyjeżdżali, robili zdjęcia, wstawiali je na Instagram, Facebook lub Snapchat. W ten sposób projekt Thompsona stał się jedną z największych atrakcji ostatniego miesiąca.

O jego inicjatywie mówiły najpopularniejsze amerykańskie media np. dziennik „USA Today” czy poranny program telewizyjny „Good Morning America”.

Thompson i jego pole „słonecznych kwiatów” sprawiło ludziom wiele radości. Te miliony wywołanych uśmiechów są warte każdego wysiłku.

źródło: patch.com

Powiązane Artykuły

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnie artykuły