Kiedyś była uzależniona i bezdomna. Teraz ukończyła studia z wyróżnieniem

Kiedy miała 12 lat była uzależniona od narkotyków i w dodatku prawie bezdomna. W pewnym momencie udało jej się odbić od dna – poszła na odwyk. Teraz ukończyła z wyróżnieniem studia i czuje się szczęśliwa.

Ginny Burton urodziła się w patologicznej rodzinie. Jej ojciec skończył w więzieniu po tym, jak wielokrotnie dokonywał napadów z bronią. Jej matka była dilerką i narkomanką. To przez nią Ginny sięgnęła po pierwsze narkotyki już w wieku 6 lat. Zaczęło się od marihuany, jednak kiedy skończyła 23 lata nie potrafiła już żyć bez heroiny czy metamfetaminy. Paliła też crack.

Ginny w wieku 16 lat została zgwałcona. Nie miała nikogo bliskiego, kto mógłby jej okazać wsparcie.

„Kiedy utkniesz na ulicy i śmierdzisz odchodami, nie wziąłeś prysznica i nie możesz dotrzeć do opieki społecznej w godzinach pracy, ponieważ jesteś zbyt zajęty karmieniem swojego nałogu, a twoje uzależnienie jest większe niż ty… i wiele razy naruszyłeś swoją uczciwość… czujesz się beznadziejny” – opowiada.

Aby zdobyć narkotyki dokonywała napadów na dilerów. Trzy razy siedziała w więzieniu. Miała 17 wyroków skazujących.

Po ostatniej odsiadce w więzieniu postanowiła zmienić swoje życie. Musiała to zrobić ze względu na swoje córki.

„Gdy jesteś uzależniony tak silnie jak ja, nie możesz znieść swojego życia. Wolałbyś być martwy niż żywy. Większość życia spędziłam marząc, by wreszcie ktoś po prostu mnie rozwalił”.

Kobieta rozpoczęła długa i trudną walkę o siebie. Dzięki odwykowi udało jej się zerwać z nałogiem. Została stypendystką i ukończyła studia – politologię, z wyróżnieniem.

„Dzisiaj pozbyłam się poczucia niepewności związanego z moim wiekiem, zmarszczkami na twarzy, genetyką, niepowodzeniami i syndromem oszustki, aby uznać, że bez względu na wszystko, jeśli nadal oddycham, mogę zrobić wszystko. Ukończenie studiów w wieku 48 lat na Wydziale Nauk Politycznych Uniwersytetu Waszyngtońskiego w Seattle to prawdziwe osiągnięcie dla byłego narkomana”.

Obecnie Inny jest szczęśliwą mężatką i mamą. Wierzy, że wszystko było po coś.

“Dzisiaj wierzę, że każde doświadczenie życiowe było po to, abym mogła pomóc komuś innemu” – podkreśla.

Źródło: pl.aleteia.org

Powiązane Artykuły

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnie artykuły