Święty Mikołaj rozda prezenty potrzebującym rodzinom

Każde dziecko ma marzenia. Niestety niektórym wyjątkowo trudno jest je spełnić. Na szczęście Święty Mikołaj o nich nie zapomniał…

Stowarzyszenie SOS Wioski Dziecięce pod swoimi skrzydłami ma aż 1800 osób. Najmłodsza wioska znajduje się w Karlinie w województwie Zachodniopomorskim. Tę wioskę zamieszkuje 41 dzieci. Są podzieleni na grupy rodzinne. W każdym domu mieszkają dzieci z opiekunami. Mogą zobaczyć na czym polega życie w rodzinie.

– “Z jednej strony każdy domek jest taki sam architektonicznie, ale ma swoją specyfikę, swoje tradycje. Każdy domek to inne dzieci, z inną historią, innymi planami i na przyszłość, innymi pasjami. Każdy domek to oddzielna rodzina” – opowiada dyrektor SOS Wioski Dziecięcej z Karlina Eliza Potomska.

Najmłodszy domek ma rok. We wrześniu ta nowa rodzina obchodziła urodziny.

– “Mieszka ze mną 5 moich dzieci i dodatkowo dwóch biologicznych synów, w wieku od 7 do 13. To bardzo wesołe dzieci, aktywne. Nasz domek jest bardzo wesoły. Lubimy wygłupy, lubimy się śmiać i wszystko robimy, by się śmiać. Lubimy robić sobie śmieszne niespodzianki. Jak ktoś ma urodziny to lubię dać im w prezencie najpierw jakiegoś kartofla, a potem dopiero właściwy prezent. Sama dostałam ostatnio od dzieci serduszko, aż mi się łezka zakręciła, napisane było “ciociu, jesteś najlepsza, kocham cię i cieszę się, że tu jestem” – mówi Małgorzata Hartung, opiekunka dzieci.

Piękne Święta

Rodzina, którą stworzyła Małgorzata Hartung naradziła się co chciałaby dostać na Święta. Loteria RMF FM i Świetny Mikołaj spełnią ich wszystkie życzenia,

– “Przede wszystkim rowery na pierwszym miejscu i nowy telewizor. Dzieci lubią mecze oglądać, więc przydałby się, żeby było wygodnie. I te rowery. Wszyscy lubimy jeździć na rowerach, jest tuż obok ścieżka rowerowa, którą często spacerujemy. Chciałabym zabrać wszystkich na wycieczkę rowerową z piknikiem, jak już będzie ciepło. Spakujemy do koszyków jedzenie, skakanki, piłki, gry planszowe i miło spędzimy razem czas” – zaznacza.

Dzieci mają wiele marzeń. Mają także potrzeby i dosyć przyziemne prośby.

– “Działamy już 17 lat i tak jak w każdej rodzinie sprzęt się zużywa, dzieci wyrastają. Chcielibyśmy dostać laptopy, miejmy nadzieję, że nauka zdalna już nie powróci, ale w tych czasach to podstawowy sprzęt” – mówi Eliza Potomska. – “Staramy się w miarę możliwości pomagać spełniać te marzenia, ale dzieci mają też bardziej przyziemne prośby.

Źródło:rmf24.pl

Powiązane Artykuły

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnie artykuły