Prowadzą księgarnie z pasji, popularyzując czytelnictwo

Prawdziwi księgarze nadal istnieją. Nie tylko sprzedają książki, ale także popularyzują czytelnictwo. Swoją pasją inspirują innych i zachęcają do kupna wartościowej literatury.

Szacuje się, że w samym Poznaniu istnieje ponad 30 księgarń kameralnych. Prowadzą je ludzie, którzy doskonale się znają na literaturze. Czytanie jest ich największą pasją. Z zaangażowaniem promują czytelnictwo i starają się zachęcić do kupna wartościowych książek.

W księgarniach kameralnych najważniejszy jest księgarz. Nie jest tylko sprzedawcą, który nabija książkę na kasę. To miłośnik literatury, który sam dobiera asortyment. Zna wszystkie nowości, ale poszukuje też białych kruków i prawdziwych perełek wydawniczych. Sprzedaje wartościową literaturę.

– “W księgarni kameralnej pracują osoby, które znają się na tym, co robią, potrafią zainteresować książką, czasem, jak mówimy w żargonie księgarskim „po jednej nutce” doradzić, jaką książkę wybrać lub odnaleźć poszukiwaną publikację” – zaznacza Monika Synoradzka, współwłaścicielka księgarni Bookowski.

Kupującego nie traktuje się jako klienta, lecz jako czytelnika. Księgarz zawsze stara się znaleźć dla niego czas i doradzić. Chętnie także rozmawia o trendach w sztuce i kulturze.

W tej wizji księgarnia nie jest sklepem. To instytucja kultury. Znajdują się tam książki ważne dla księgarza, pozycje, które wydają się mu wartościowe. Co więcej, w takich miejscach organizuje się różne wydarzenia mające na celu zachęcenie do czytelnictwa.

– “Chodzi o klimat i podejście do książki. Dla nas to nie jest towar, który sprzedajemy, ale dzieło kultury. W ofercie są książki, które księgarz lubi, a nie takie, które zapewnią łatwy zarobek” – opowiada Marcin Białecki z księgarni Bookowski. – “Gdy przyjdzie klient, wtedy przerywam papierkową pracę i poświęcam mu cały swój czas. Jeśli będzie chciał, to możemy rozmawiać 45 minut, a nawet więcej.”

Niestety księgarnie kameralne często przegrywają walki z księgarniami internetowymi.

– “Bardzo dużo księgarń upadło w ciągu kilku ostatnich lat. Było to związane z pandemią i paroma innymi czynnikami, m.in. z tym że handel internetowy jest dominujący. Nie ma też, co oszukiwać, w internecie jest taniej” – Agata Deiksler z Księgarni Liber.

Jednak sprzedaż internetowa nie zastąpi możliwości obcowania z wartościową literaturą i jeszcze bardziej wartościowymi ludźmi, którzy dzięki swojej pasji i wiedzy zachęcają do czytelnictwa ludzi wszystkich pokoleń.

Źródło: plus.gloswielkopolski.pl

Powiązane Artykuły

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnie artykuły